Fitomed Mój krem nr 10 przeciwzmarszczkowy pod oczy


Dziś napiszę Wam o drugim kremie z Fitomed jaki miałam okazję testować w lipcu:
Mój krem nr 10, pod oczy przeciwzmarszczkowy.

Na początek warto zapoznać się informacjami producenta:
Główne składniki: świeży napar z herbaty białej, olej arganowy, olej z awokado, masło kakaowe, masło shea, woda aloesowa.

Substancje obecne w składnikach: NNKT (N-3, N-6), fitosterole, lipidy, witaminy rozpuszczalne w tłuszczach, białka, aminokwasy, witaminy C i z grupy B, sole mineralne, kofeina, związki terpenowe.

Nie zawiera: barwników, parabenów, substancji zapachowych.

Działanie: nawilża, wygładza, naturalna ochrona przed promieniami UV.

Krem znajduje się w malutkim słoiczku ale jego pojemność to aż 20 ml. Ja kremy pod oczy zużywam bardzo wolno, więc to dla mnie jest mega dużo. Krem chyba jest ważny 3 miesiące od otwarcia, nie wiem dokładnie, bo większość kremów naturalnych z Fitomed ma taki termin a nie znalazłam informacji na słoiczku o przydatności kremu po otwarciu. 


Opakowanie jest zabezpieczone plastikową pokrywką, szkoda, że nie ma sreberka, ale mój krem i tak otrzymałam drogą pocztową więc jest duża szansa że nikt go nie otwierał wcześniej. Co innego w przypadku zakupów stacjonarnych, wtedy jednak wolę bardziej higieniczne opakowania. Poza tym jestem jakoś przyzwyczajona do postaci tubki w produktach pod oczy, takie moje dziwactwa .


Krem posiada aksamitną konsystencję oraz beżowo-różowy kolor. Po rozprowadzeniu go na skórze otrzymujemy przyjemny efekt ukojenia. Widać, że krem oparty jest na wodzie, ale  też zawartość naturalnych maseł i olejków daje uczucie odżywienia i wygładzenia.
Zapach jest bardzo naturalny, wyczuwam  te masła:  kakaowe,  shea i avocado.

Skład:
aqua, camellia sinensis (white tea) leaf extract, argania spinosa oil, persea gratissima (avocado) oil, theobroma cacao seed butter, butyrospermum parkii (shea) butter, hydroxyethyl acrylate, sodium hyaluronate, glycerin, sodium acryloyldimethyl taurate copolymer, D-panthenol, trilaureth-4-phosphate caprylic/capric triglyceride, peg-7 glyceryl cocoate, phenoxyethanol, ethylhexylglycerine.


Działanie kremu:
Krem stosowałam tylko przez kilka dni, zaraz napiszę czemu tak krótko:  działanie na skórę wokół oczu odnotowałam pozytywne. Krem według mnie nadaje się do cery suchej lub normalnej a  moja jest obecnie mieszana, więc stosowałam go tylko na noc, aby uniknąć dodatkowej warstwy tłuszczu a tym samym rozmazywania  tuszu na rzęsach.  Krem fajnie odżywia, nawilża, myślę, że miał by szanse zadziałać przeciwzmarszczkowo przy dłuższym stosowaniu.  Nie mogłam jednak kremu stosować dłużej niż te parę dni, gdyż wystąpiło podrażnienie spojówek. Piszę o tym, ponieważ moje recenzję są zawsze rzetelne i trudno  by mi  było pominąć ten fakt. Zupełnie nie wiem, czemu mi podrażnił oczy? Nie nakładałam zbyt blisko worka spojówkowego, próbowałam stosować przed samym snem, aby uniknąć rozmazania i migracji kremu, jednak nad ranem budziłam się z bolącymi oczami. Zrobiłam przerwę kilka dni, aby sprawdzić czy to na pewno ten krem, dolegliwości ustąpiły. Ponowiłam próbę i znowu to samo, w ciągu kilku minut po aplikacji kremu  nie przyjemna reakcja, pieczenie i uczucie piasku pod powiekami.
Krem więc muszę wykorzystać w  inny sposób, bo szkoda mi  go marnować, a stosowany zgodnie z przeznaczeniem nie sprawdza się.

Wiem, że wiele osób chwali ten krem, nie chciałabym aby moja opinia była odbierana negatywnie, tak naprawdę każda z nas jest inna, ma inne predyspozycje i ułomności.
Ja mam bardzo wrażliwe oczy, zdarzało się podrażnienie nawet po konturówce czy cieniach  z eko certyfikatami,   wcale nie jestem zaskoczona, gdy jakiś kosmetyk mnie podrażni.

Cena: w promocji 17 zł
Pojemność: 20 ml


Komentarze

  1. Szkoda, że jednak się nie sprawdził.. ale jak widać każdemu co innego służy! I muszę pochwalić bardzo ładne zdjęcia do recenzji, wow:)

    OdpowiedzUsuń
  2. myślałam, że jest bardziej bogaty, ja mimo wszystko zamierza go wypróbować.
    mam wrażliwe oczy i zastanawiam się czy u mnie nie wystąpiłoby podrażnienie.

    OdpowiedzUsuń
  3. W ostatnim czasie bardzo mnie zaciekawiły kremy z FITOMED - szkoda,że w swojej ofercie nie mają kremów typowo do cery tłustej oraz trądzikowej...

    OdpowiedzUsuń
  4. też mam dosyć wrażliwe oczy, u mnie z kolei podrażnienia objawiają się łzawieniem, więc bałabym się próbować, choć z drugiej strony nie wiadomo kto na jaki składnik może być uczulony :)

    OdpowiedzUsuń
  5. miałam z tej firmy jeden krem i bardzo mnie zawiódł... ale może dam im jeszcze kiedyś szansę

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobne odczucia miałam po kremach sylveco, obstawiam działanie shea.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi Sylveco bardzo służyły, każdego może uczulić coś innego

      Usuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog