Cerkoderm 15 Krem mocznikowy z aha

Pozytywnie zacząć rok, takie mam postanowienie na 2015. Reszty  jeszcze nie spisałam, cały czas się zastanawiam czy jest sens robić takie listy?  Co prawda tych  ubiegłorocznych postanowień  w większości dotrzymałam. Ten rok jest dla mnie niewiadomą i nie wiem co przyniesie?
Dziś  przychodzę ze standardowym wpisem, czyli z recenzją, pierwszą w tym roku. Grudzień był ubogi jeśli chodzi o tego typu wpisy. Jednak uzbierało się tych kosmetyków do recenzowania i pora ruszyć do przodu. 

Cerkoderm 15, 15 %Krem mocznikowy z Aha 



Informacje na opakowaniu, skład:


Moja opinia:
Dorwałam to cudo w aptece za ok 12 zł. Nie znałam wcześniej opinii o tym kremie. Kierowałam się składem  na opakowaniu, który jest  zachęcający. Produkty z kwasem mlekowym i mocznikiem zazwyczaj działają bardzo pozytywnie na moją skórę. 
Niestety po miesiącu stosowania muszę stwierdzić, że jestem zawiedziona. Przeczytałam opinie na wizaz i są one w większości pozytywne.  Na pewno nie nazwałabym tego kremu bublem. Jednak z perspektywy czasu oraz porównując go do innych  kremów,  u mnie sprawdził się  słabo.
Po pierwsze,  krem Cerkoderm 15  nawilża na bardzo krótko. Zaleca się go stosować 2- 3 razy. Ok , tylko kto ma czas stosować krem 3 razy dziennie? Nakładam więc wieczorem, a widzę, że stopy są suche rano.   Krem pozostawia jakąś dziwną, wilgotną powłokę.  Pomimo,  że w odczuciu jest raczej tłusty słabo natłuszcza skórę przez co również słabo chroni przed wysychaniem.   Nie nadaje się ponownego  zastosowania rano, bo później cały dzień czuję jak moje stopy są  dziwnie wilgotne, przez co bardziej mi marzną!  Nie miałam wcześniej  problemu z potliwością stóp, zwłaszcza zimą. Krem również słabo zapobiega zrogowaceniom, coś tam działa w tym kierunku, ale jak  dla mnie zbyt mało. Może jestem za bardzo wymagająca? 
Stosując krem na dłonie, czuję nawilżenie, ale także  krótkie, tylko do pierwszego ich  umycia.  Jednak oczekuje,  aby krem robił coś więcej niż tylko dawał  tak krótkotrwały efekt.
Plusy kremu ? Nie zawiera on konserwantów (? chyba kwas mlekowy  sam w sobie jest konserwantem), barwników i substancji zapachowych. Mimo tego data ważności nie jest jakoś drastycznie krótka, wynosi ok 1 rok. Krem chyba zużyję na wiosnę, kiedy warunki pogodowe będą bardziej sprzyjające dla moich dłoni i stóp.


Jak sobie radzicie z suchością dłoni i stóp zimą? Co polecacie ?

Komentarze

  1. zimą praktycznie nie rozstaję się z kremem do dłoni, smaruje nim ręce kilka razy dziennie; o stopy dbam tak jak w inne pory roku, czyli gruba warstwa kremu na noc i skarpety, o ile oczywiście pamiętam, by to zrobić:P

    OdpowiedzUsuń
  2. ja nie mam problemu ze stopami, ponieważ co tydzień staram się robić pedicure w domu, a na codzień nawilżam kremem. To pomaga mi utrzymać stopy w bardzo dobrym stanie. Raz na jakiś czas stosuję też skarpetki złuszczające, które uwielbiam i przynoszą o wiele lepsze efekty, niż pedicure w salonie.
    Gorszy problem mam obecnie z dłońmi - skóra jest sucha i wygląda niekorzystanie, mimo stosowania mocno odżywczych i nawilżających kremów. Nie wiem już jak sobie z dłońmi poradzić. W jednej pracy muszę często myć i dezynfekować ręce, co prowadzi do wysuszenia, nie zawsze też mogę mieć nakremowane dłonie - muszą być czyste. W drugiej pracy mogę kremować dłownie, z tym, że obok mam buchający gorącem grzejnik i co chwile otwierane drzwi… Sama już nie wiem! :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwszy raz widzę ten krem, szkoda że słabo nawilża.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam już o tym kremie i to właśnie praktycznie same pozytywy. Ale w takim razie jednak odpuszczę ewentualny zakup i zostanę przy moich sprawdzonych Lirenkowych kremach z mocznikiem, które mimo lekkie konsystencji robią ze stopami cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  5. czyli słabooo ;/ Ja nie używam kremów do stóp jakoś nie potrafię się rpzekonać d nich ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bardzo lubię krem z mocznikiem z Rossmanna firmy Isana. Jest bardzo fajny. Ale są dwa i nie umiem Ci teraz wyjaśnić, o który mi chodzi. Poza tym bardzo fajnym kremem jest taki z Oriflame do bardzo suchej skóry. Jak będziesz chciała wiedzieć dokładnie, jakie produkty mam na myśli to napisz e-maila :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja nigdy nie spisywałam sobie postanowień czy celów na kolejny rok. dzięki temu nie jestem rozczarowana i zdołowana.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda,że się nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda,że się nie sprawdził :(

    OdpowiedzUsuń
  10. kurcze a myślałam, że będzie hit, a tu lipa ;/

    OdpowiedzUsuń
  11. Szkoda, że się nie sprawdził, myślałam, że go zakupię, bo cena jest dosyć niska :) ja zimą częściej nakładam maskę na stopy i noszę wszędzie ze sobą krem do rąk :))

    OdpowiedzUsuń
  12. może spróbuję tego kremu ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie znam się na chemii, ale ten alkohol na 2 miejscu mnie nie pokoi. Jako dobry krem z mocznikiem polecam Pilarix

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tam jest chyba nie potrzebny przecinek. Chodzi o cetearyl alkohol. To nie jest alkohol denaturowy tylko substancja nawilżająca.

      Usuń
  14. Nie znam tego kremu, szkoda, że nie działa jak by się tego oczekiwało. Mnie jest zawsze zimno w stopy brrr. Śpię w skarpetkach i kupuję kozaki z grubym kożuszkiem heeh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie także stopy bardzo marzną i ciężko mi znaleźć dobre buty na zimę.

      Usuń
    2. Są takie kremy rozgrzewające do stóp, np. GEHWOL, ale sama nie miałam.

      Usuń
  15. u mnie w sumie spisuje się każdy zwykły balsam

    OdpowiedzUsuń
  16. Mi dermatolog przepisał ten krem na problemy z trądzikiem na dekolcie (problem zniknął). A do pielęgnacji stóp polecam Oxedermil z 30% mocznikiem, który jest naprawdę skuteczny.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog