So Bio Etic Organiczny Puder w kompakcie i kredka do oczu


Dziś pokaże Wam mój mini zbiór do makijażu z So bio Etic. Puder i kredka do oczu to dla mnie podstawy. O ile z tuszu często rezygnuje, to nie mogę sobie odmówić przyjemności podkreślenia oczu kredką. Następnym razem zaprezentuje również tusz z tej marki, to dopiero będzie perełka;)


Marka So bio etic zachwyciła mnie wspaniałymi micelami  oraz maską do włosów. Postanowiłam uzupełnić zbiory do makijażu i tak stałam się posiadaczką:

Organiczny Puder w kompakcie So bio etic


Informacje na opakowaniu:

Skład:

Puder w kolorze 02 - Beige dore

Odcień należy raczej do tych ciepłych, mogłabym nawet stwierdzić, że jest morelowy i raczej do cery średniej, łatwo opalającej się, bez różowych  tonów. Jednak kolor jest mocno transparenty i łatwo dopasowuje się do odcienia skóry. Pod warunkiem, że nakładamy go pędzlem w małych ilościach.


Puder nakładany gąbką, puszkiem, w dużej ilości - nie prezentuje się zbyt ładnie, nie wygląda naturalnie, dając żółtawy odcień.  Ale dla mnie to nie problem, bo ja nakładam go tylko  pędzlem hakuro H55. Taki pędzel bym poleciła do tego pudru - duży, miękki, sprężysty i półokrągły. 
Jeśli chodzi o konsystencję, to jest ona dość twarda, zbita, pędzel nakłada małe ilości pudru, nie rysuje jego powierzchni. Sam puder nie jest jakoś bardzo suchy, raczej też nie kremowy, nie pyli w trakcie aplikacji, ładnie trzyma się włosia pędzla.  Wydajność oceniłabym na wysoką. Nie wiem, czy zdążę go zużyć przed upływem terminu ważności. 
Produkt posiada bardzo delikatny zapach, nie kojarzący się mi z niczym znanym.  
Puder w kompakcie So bio etic świetnie nadaje się do wykończenia makijażu, jak i do samodzielnej pracy, z tym , że trzeba lubić delikatny i nie widoczny makijaż. Z tego co wiem, wielbicielki naturalnych kosmetyków taki efekt preferują.  Najważniejsze cechy, o których oczywiście zapomniałam napisać na początku, to puder dobrze matuje twarz, bez uczucia ściągnięcia czy wysuszenia. 


Drugi produkt, jaki tu opiszę to  czarna kredka do oczu So bio etic:


Informacje na opakowaniu:

Skład:

Kredka o dość zwartej, zbitej konsystencji. Producent podaje kolor czarny, dla mnie to jest grafit.

Jeśli szukacie mocnej czerni, to niestety się rozczarujecie. Mi akurat ten kolor odpowiada, pasuje do mojego typu urody, ponieważ nie lubię siebie w mocnych kontrastach.
Jak wspomniałam wyżej, kredka jest twarda, początkowo wygląda nawet na suchą, ale rozgrzana przed aplikacją,  nie podrażnia delikatnego naskórka. Daje się łatwo i bez oporu położyć na powiekę, miękko po niej sunąc.  Trwałość kredki oceniłabym jako zadowalającą, z tym że nie testowałam jej  podczas upałów, bo takich jeszcze nie było.  Kredka nie spływa pod wpływem wilgoci, łzawienia oczu, czy nawet podczas mżawki. Jednak na basen się nie nadaje, bo nie jest wodoodporna.
 Dość twarda, tępa konsystencja sprawia, że kredka może nadać się także do podkreślenia brwi. Nie powinna się rozmazywać, ani dawać tłustawego odczucia, czego szczerze nie znoszę przy innych naturalnych kredkach np. z Lavery.   Kredka według mnie bezzapachowa, wyczuwam na niej tylko zapach drewna.
Kwestia odcienia, to sprawa indywidualna.

Kredka i puder są ważne 12 miesięcy od otwarcia.
Oba produkty nie wykazują działania drażniącego na skórę, nie migrują do spojówek. Posiadają za to pewne właściwości pielęgnacyjne, wystarczy spojrzeć na składy.  Myślę, że sprawdzą się u osób wrażliwych na tradycyjną kolorówkę.



Komentarze

  1. Kredka mnie najbardziej zainteresowała :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Puder przeraził mnie kolorem :) Myślałam, że to róż :)

    OdpowiedzUsuń
  3. puder prezentuje sie ciekawie - dobrze, ze jest zbity i nie pyli, to przynajmniej mozna uniknac rozczarowania.
    Z kredkami do oczu miałam krótką przygodę, używałam żelowej i była nawet ok, ale jakos preferuje robic kreske cieniem lub eyelinerem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a ja eyelinerów szczerze nie znoszę, za dużo z nimi zabawy

      Usuń
  4. Raczej nie przypadłyby mi do gustu ;) Zwłaszcza szarawa kredka ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ja nigdy nie miałam naturalnych produktów kolorowych tym bardziej o właściwościach pielęgnacyjnych.
    nic z kolorówki na razie nie dokupuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znałam wcześniej tej firmy, ale na pewno są warte uwagi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. O ile z pudru raczej zrezygnuję, bo jestem wierna mojej ukochanej marce - Amilie - oczywiście jest to marka kosmetyków mineralnych (to co pisałaś o minerałoholiczkach to prawda :)), które są zbawieniem dla mojej problematycznej cery, to kredkę mam zamiar wypróbować. Lubię właśnie twardsze kredki, niezbyt czarne,więc wydaje mi się odpowiednia dla mnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno będziesz zadowolona, ja minerały preferuje zimą , bo ładnie chronią cerę, na ciepłe miesiące wolę delikatniejszy efekt

      Usuń
  8. Super wyglądają!
    Tusze mają boskie :DDD

    OdpowiedzUsuń
  9. Szkoda, że ta kredka nie jest czarna. Lubię produkty o wysokiej pigmentacji, zawsze można je przytłumić, a nie trudno osiągnąć mocny efekt :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Puder z ciekawości bym wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Skusiłabym się na ten puder, ale za dużo zapasów... :)

    OdpowiedzUsuń
  12. kredkę czarną to ja najbardziej lubię z YR.

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię tę markę, mam bronzer i jestem bardzo zadowolona. Na puder też się skuszę kiedy tylko wykończę minerały z Lily Lolo:)

    OdpowiedzUsuń
  14. puder chętnie bym przetestowała. ostatnio coraz częściej sięgam po kosmetyki bio :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog