Zimnotłoczony Olej z nasion wiesiołka, efekty kuracji 3 miesięcznej


Dlaczego Olej z wiesiołka


Kończę drugie opakowanie tego suplementu: Gal Zimnotłoczony Olej z Nasion Wiesiołka. W sumie przez 3 miesiące poszło mi prawie 300 kapsułek. Suplement wart uwagi, bowiem jest to naturalny produkt - olej, który ma wybitne właściwości pro-zdrowotne. A na co u mnie podziałał, o tym w dalszej części. 

Suplement ma postać owalnych  żelowych kapsułek, dość łatwych do połknięcia. Kapsułki  zawierają żelatynę wieprzową.  Opakowanie zawiera 150 kapsułek, cena ok 15 - 20 zł.



Opis na opakowaniu:






Olej z wiesiołka - moja opinia


Jedno opakowanie suplementu Gal starczyło mi na około 1 miesiąc. Początkowo  przyjmowałam go tak, jak zaleca producent, czyli 3x2 kapsułki. Po miesiącu zauważyłam efekty, dlatego zmniejszyłam dawkę do 2x2, a następnie do 1x2.  Według mnie to chyba jeden z tańszych i co ważne, naturalnych suplementów dla kobiet.

Przy tym tym nie odnotowałam skutków ubocznych, dolegliwości żołądkowych, skórnych itp.  Nie znaczy to jednak, że to można sobie brać i brać, bez końca. W suplementacji chyba ważna jest różnorodność, tak samo zresztą jak i  w diecie, wtedy organizm pobiera to co mu brakuje, a jak się nasyci można mu dać coś innego na pobudzenie. W czasie jak brałam olej z wiesiołka, piłam też olej lniany, oba oleje uzupełniają  swoje działanie. 

Na pewno do tego suplementu będę wracać,  bo nie jest on też jakoś drogi, a mogę go dostać bez problemu w sklepie zielarskim.  Trzeba pamiętać, że olej z wiesiołka zawiera omega 6 , a dla naszego ciała liczy się równowaga i odpowiednia stosunek kwasów omega 3 do omega 6. Podobno w naszej diecie przeważają te drugie, co nie znaczy, że mamy ich unikać. Omega 3 są głównie przeciwzapalne.  Dlatego podczas przyjmowania Omega 6 dobrze brać coś z Omega 3. 

Jakie zauważyłam efekty odnośnie spraw kobiecych?  Po niecałym miesiącu ustąpiły dolegliwości okresowe, bóle brzucha pierwszego dnia cyklu stały się znośne,  mogę normalnie funkcjonować bez tabletek przeciwbólowych.  Okres jest mniej obfity, skrócił się do 3 dni, nie wiem czy to dobrze? Dla mnie na pewno wygodnie. Wszystko przebiega spokojniej.  Niestety PMS nie ustąpił całkiem, ale jest jakoś łatwiejszy do zniesienia. Takie uroki bycia kobietą. Nawet ginekolodzy twierdzą, że PMS musi istnieć!

Nie napiszę Wam o moim poziomie cholesterolu, układzie krążenia, bowiem nie leczę się jeszcze na żadne tego typu dolegliwości. Jestem zdania, że dobra dieta może utrzymać nas z dala  przez długi czas od kardiologa.  Ale jeśli już jakieś poważne problemy są, to  nie wiem, czy samym wiesiołkiem dałoby się to wyleczyć? W internecie spotkałam opinie o obniżeniu poziomu cholesterolu przez wiesiołek, i dietę oczywiście. 

Alergia?  podobno na to też działa? Jeśli bym miała przyjrzeć się swojemu obecnemu stanowi zdrowia, to  pod tym względem nie narzekam na większe dolegliwości. Na wiosnę jednak był taki czas, kiedy nieustannie, co rano męczyła mnie chrypka i po tych 3 miesiącach stosowania wiesiołka problemu  prawie już nie ma.  Zbieg okoliczności?  Może i nie. 

Skóra, włosy, paznokcie? Chciałabym też napisać, że wiesiołek wpłynął  na moją skórę i włosy. Uważam, że  pod tym względem nie jest źle, ale też bez rewelacji. Z dietą to różnie bywa.  Grunt, to duża ilość warzyw i owoców. Jednak na codzień spotyka się tyle pokus.  A jeden suplement nie załatwia sprawy.  Nadal potrzebne  są dobre kosmetyki. Czasem zapominam o balsamie do ciała,  ale skóra nie jest bardzo sucha, ani podrażniona. Z czego jestem zadowolona to: paznokcie, włosy -  w stanie idealnym, nie zapeszam.


Komentarze

  1. Również stosuję ten suplement, jednak ja połykam jedną tabletkę dziennie, od tak dla uzupełnienia jakiejś dawki nienasyconych kwasów tłuszczowych. Czasem rozcinam kapsułkę i olej nakładam na dłonie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeśli będę pamiętać w marcu zacznę kurację wiesiołkiem, moja alergia jest silna i daje mi w kość, biorę leki i inhalacje a i tak nie jest doskonale. Maść z wiesiołkiem poleciła mi pani w aptece gdy miałam strasznie suche dłonie/ jakąś alergię kontaktową- pomogła.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja nie moge brac wiesiolka - powoduje u mnie ból głowy i podbrzusza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Może skuszę się na te tabletki, bo czuję , że mogłyby mi pomóc :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nigdy nie stosowałam, ja ogólnie mało kiedy biorę suplementy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja ten olej dodaję do sałatek i niektórych dań. Kupuję w butelkach. Lubię go.

    OdpowiedzUsuń
  7. W pierwszej chwili myślałam, że to tran :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja nie jestem przekonana do tego typu suplementów :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piłam kiedyś olej z wiesiołka, ale myślę, że taki suplement byłby świetną alternatywą ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. kiedys łykałam olej z wiesiołka:) nawet chyba właśnie ten

    OdpowiedzUsuń
  11. sama nie wiem czmeu, ale jakos nie lubię tych wszystkich rzeczy ;<

    OdpowiedzUsuń
  12. Zdecydowanie przydałby mi się taki suplement - jak tylko wykończę ten,który stosuję obecnie - kupię ten prezentowany przez Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie wypróbowałabym tej olej w kapsułkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Uwielbiam zimnotłoczony olej z nasion wiesiołka pod postacią kapsułek tej firmy. Stosuję już ponad pół roku i przyznaje, że nigdy wcześniej nie miałam tak zdrowych i mocnych włosów. Poprawa dotyczy również mojej skóry, która jest mniej podrażniona (mam skórę wrażliwą, w kierunku atopowej). Nawiasem mówiąc do smarowania polecam też balsam z wiesiołkiem Gal :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Skoro o suplementach Gal mowa, to trwa konkurs fotograficzny http://gal.com.pl/konkurs-foto-2018/o-konkursie-2018.html zatytułowany "Kolory natury". Zachęcam do wzięcia udziału. Atrakcyjne nagrody czekają :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog