Sulphur Masło borowinowe do masażu


Kosmetyk, który dziś opiszę kupiłam miesiąc temu, kiedy było jeszcze ciepłe lato. Jednak wpisuje się on idealnie  w jesienną i zimową aurę. Mowa o : Sulphur Masło borowinowe do masażu. 



Kosmetyki Sulphur znam od dawna, więc kiedy tylko dostrzegłam je w sklepie zielarskim skusiłam się znowu. Tym razem padło na nowość. Zaintrygował mnie jego zapach oraz łagodne właściwości rozgrzewające.

Opis:
Moc nawilżenia z głębi ziemi
Do codziennej pielęgnacji ciała i masażu

Poprawia jędrność, napięcie i koloryt skóry. Zmniejsza cellulit i widoczność rozstępów. Normalizuje złuszczanie naskórka (wygładza). Głęboko nawilża, lekko natłuszcza, stopniowo i długotrwale rozgrzewa.

Wpływ masła borowinowego Sulphur na skórę potwierdzono nie tylko w standardowych dla kosmetyków badaniach aplikacyjnych, ale również w badaniach aparaturowych:
  • głęboko nawilża, poprawia napięcie, jędrność i koloryt skóry
  • wygładza, normalizuje złuszczanie naskórka
  • zmniejsza cellulit i widoczność rozstępów
  • lekko natłuszcza, stopniowo rozgrzewa

Masaż z użyciem masła borowinowego Sulphur rozluźnia, odpręża, zmniejsza napięcie. Masło borowinowe można zastosować jako uzupełnienie uzdrowiskowych zabiegów leczniczych.




Masło według mnie ma też właściwości przeciwbólowe, a masaż z jego użyciem świetnie łagodzi napięcia mięśni i bóle kręgosłupa, przetestowałam na sobie. 


Opis na opakowaniu:



Składniki INCI: Aqua, Peat extract; Glyceryl Stearate (and) Ceteareth-20 (and) Ceteareth –12 (and ) Cetearyl Alcohol (and ) Cetyl Palmitate; Glyceryl Stearate; Cyclometicone; Butyrosperum Parki (Shea Butter) Fruid; Isopropyl Palmitate; Orbignya Oleifera Seed Oil; Propylene Glycol; Caprylic/Capric Triglyceride; Magnifera Indica Seed Oil; Parafinum liquidum; PEG-40 Hydrogenad Castor Oil (and) Propylene Glycon (and) Water; Parafinum; Vaselinum albu; Phenonip; Cholesterol; Olejek cynamonowy; Olejek goździkowy; Olejek imbirowy; Citric Acid; Disodium EDTA.


Olejki zawarte w maśle: imbirowy, goździkowy i cynamonowy sprawiają, że masło przypomina zapachem pierniki i kojarzy mi się ze świętami, przez to zapach jest naprawdę relaksujący i miły oraz utrzymuje się na skórze.
W składzie znalazłam problematyczny składnik Disodium EDTA, jednak jest on na samym końcu,  raczej się go nie obawiałam.  Parafina też przy końcu, więc zupełnie mi nie szkodzi.


Co tu dużo pisać, masło to stało się moim ulubieńcem. Ma konsystencję gęstego balsamu, daje dobre podłoże do masażu, wchłania się po paru minutach. Przydaje się przy bolących mięśniach, na zakwasy i różne stany napięcia. Taki masaż można wykonać samodzielnie lub przy pomocy partnera. Zapach jest lekko zmysłowy, choć nie ukrywam że i przywodzi na myśl ciasteczka. Poza tym olejki tu zawarte działają też lekko rozgrzewająco, co przydaje się na zmarznięte stopy. Nakładam skarpety i do łóżka.  

Tak jak podaje producent, masło dobrze nawilża i regeneruje oraz łagodzi podrażnienia. Co do cellulit się nie wypowiem, bo wiem że tu winien jest raczej cukier i zmiany hormonalne, choć ja jakoś specjalnie nie narzekam na tą przypadłość, zaleta genów. 

Szkoda tylko, że masło ma tylko 105 gram. Za to jest w wygodnym opakowaniu air-less. 
Moje już się prawie kończy, ale kupię na pewno następne, na jesień idealne. 



Komentarze

  1. Uwielbiam leczniczy szampon Sulphur ale to już wiesz. Ale siarkowy, z borowinowych kosmetyków tej marki miałam tylko płyn do kąpieli.
    muszę wypróbować ten balsam bo w pracy wiele godzin spędzam przed kompem, w jednej wymuszonej pozycji i po całym dniu odczuwam ból.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubiłam ten szampon. Płyn do kąpieli był super.

      Usuń
  2. z tego co czytam masło to ma intrygujący zapach :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię borowinę w kosmetykach. Zawsze jak jestem w miastach zdrojowych zwracam uwagę na ich produkty mimo iż część z nich nawet koło naturalnych kosmetyków w ogóle nie stała.

    OdpowiedzUsuń
  4. O takim nie slyszałam jeszcze, a ciekawy jest! :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz widzę te masło, podoba mi się aplikacja! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja mam czystą borowinę i zamierzam zrobić sobie z nia kąpiel :) Z racji zawodu czesto wykonuję okłądy borowinowe, uważam je za świetną sprawę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Po Twoim opisie zapach brzmi apetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie bym wypróbowała, szczególnie że piszesz ze ma lekki właściwości rozgrzewające. Moje stopy okropnie marzną.

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawi mnie bardzo to masełko :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na tą porę coś rozgrzewającego do ciała to ideał :)

    OdpowiedzUsuń
  11. chcialabym, zeby mój mnie nim masował :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz rację, masło borowikowe świetnie sprawdza się do masażu i ma właściwości przeciwbólowe Obserwuję:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Może pomogłoby moim skostniałym stopom i dłoniom..

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam tej marki, ale na pewno się nią zainteresuje :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię produkty tej marki :) Świetnie się u mnie spisują :)

    OdpowiedzUsuń
  16. oj jak mi sie marzy masaż :)
    http://syllenadagga.blogspot.dk/2015/10/konkurs-twoje-dziecko-na-okadke.html#comment-form

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog