Naturalne Cienie Couleur Caramel nr 106 tiara i 99 miedziny


Na co dzień wybieram cienie w naturalnych, ale i błyszczących kolorach. Lubię, gdy moje spojrzenie zyskuje blasku, przez co zmęczenie jest mniej widoczne. Oczywistym wyborem są kosmetyki o dobrych, przyjaznych skórze składach. Cienie z Couleur Caramel o nr 106 i 99 stanowią wisienkę na torcie z mojej skromnej, makijażowej kolekcji.

Nie czuje potrzeby posiadania dużego wyboru kolorów, gdyż nie jestem makijażystką, jednak paleta cieni z Couleur Caramel jest naprawdę imponująca. Możecie wybierać spośród 59 pojedynczych cieni. Jest też dostępna gotowa paletka 12 cieni.



Swoje cienie można umieścić w paletce, wtedy są bardziej bezpieczne i po prostu bardziej cieszą. Moja paletka jest starszą wersją, obecnie paletki wyglądają Następująco.


Zanim przejdę do omówienia cieni, przestawię Wam w skrócie markę Couleur Caramel:

Firma działa od 2003 roku, kiedy to moda na ekologiczne marki nie była jeszcze tak obecna. Wywodzi się oczywiście z Francji. To, że utrzymuje się tyle lat, chyba o czymś świadczy. O najwyższej jakości i absolutnym uwielbieniu przez kobiety, które kochają makijaż, ale i same siebie, bo nie będą nakładać na cerę szkodliwych substancji.
Kosmetyki te wybierają również profesjonaliści. Obecne są w branży filmowej, muzycznej, modowej, m.in, na festiwalu filmowym w Cannes, czy na imprezie Paris Fashion Week.

Marka Couleur Caramel szanuje człowieka, środowisko, zwierzęta. Kieruje się jakością, stąd i mamy bezpieczne składy. Przez to i minimalistyczne, trwałe opakowania z papieru.

Nieodłącznym elementem każdej szanującej się eko- marki są certyfikaty, a tych Couleur Caramel posiada wiele: ECOCERT, COSMEBIO, FSC i PEFC (dla opakowań),QUALITE FRANCE (Francuskiej jakości), IMPRIM'VERT ( jakość papieru, eliminacja odpadów itd.). Chyba pierwszy raz się spotykam z tym, że nawet opakowanie produktu jest tak ekologiczne.

Opis ze strony producenta:
(...)Produkty Couleur Caramel mają bardzo delikatną formułę. Dedykowane są nawet dla skór wrażliwych i alergicznych. W trosce o Twój komfort okolicy oczu - eyelinery, mascary, kredki do oczu i brwi, kajale oraz cienie do powiek mają precyzyjnie dobrane składy. Dokładnie wyselekcjonowane substancje aktywne pochodzą z organicznych plantacji. Masło shea nawilża delikatną skórę wokół oczu, bisabolol posiada właściwości kojące i łagodzące, wosk Kandelila działa regenerująco, proszek z moreli zapewnia miękkość i blask skóry (...)


Do mojej paletki wybrałam dwa pasujące do siebie, jak i stosowane samodzielnie kolory, o właściwościach mocno rozświetlających: 99 miedziany i 106 tiara:









Paletka z Cieniami Couleur Caramel nr 106 i 99 jest moją ulubioną, podręczną paletką na co dzień. Po cienie w pudełeczku jest mi łatwiej sięgać, niż te mineralne z sitkiem. Wtedy mój makijaż mogę wykonać w 5 minut przed wyjściem z domu. Przy nabieraniu cieni pędzelkiem ładnie przylegają do włosia, nie kruszą się, nie osypują. Wilgotność cieni jest w sam raz, nie są na pewno suche, nie pylą.
Atutem paletki jest również lusterko, oraz załączone aplikatory, które przydają się na wyjeździe.


Cień Tiara: jasny, błyszczący, cielisty. Neutralny z odrobiną złota. Wielowymiarowy.  Pigmentacja średnia, w kierunku mocnej. Dobrze się aplikuje na nawilżoną (kremem pod oczy, bazą pod cienie) skórę, dodatkowo przypudrowaną, bądź zmatowioną innym cieniem. Na suchą skórę trochę traci mocy, dlatego myślę, że ten sposób jest lepszy, gdy chce uzyskać efekt delikatny i rozmyty. Jednak jak się spieszę, to daje sobie spokój z gruntowaniem powieki i starcza sam krem pod oczy, nałożony na powiekę (krem niezbyt tłusty, raczej nawilżający i nie spływający do oka). Cień akurat dla mało wprawnej ręki, bo nie zrobimy sobie nim kuku, a można się pomalować szybko. Rozświetla spojrzenie, ale nie rzuca się w oczy, nikt nie powie, że ze mnie zmalowana lala.


Cień Miedziany: mocniejszy, tonacja ciepła, rudawa ze złotem. Idealnie wybija niebiesko-zielony kolor tęczówek. Bardzo silnie na-pigmentowany, wilgotny. Starcza malutka ilość nałożona na pędzel i na powiekę. Oszczędny. Bardzo ładnie się rozciera i byłby idealny do łączenia z innymi kolorami, jeśli ktoś lubi bawić się w wiele kolorów na powiece. Ja nie lubię, mi starcza ten jeden cień, który robi mi cały makijaż oka, wraz z tuszem do rzęs. Cień ten może wydawać się Wam intensywny, ale według mnie jest akurat. Co jest w nim fajne, to że nie potrzebuje bazy, trzyma się na moich powiekach ok 6 godzin w prawie nie naruszonym stanie, później zaczyna się lekko rozmywać w środkowej części powieki, ale wystarczy przejechać palcem i go poprawić. Cień miedziany ma kolor odpowiedni na wiele okazji. 


Jeżeli chodzi o właściwości pielęgnacyjne, to oczywiście takie potwierdzam. Cienie nie powodują żadnego dyskomfortu, nie migrują do oczu, nie podrażniają, nie pylą w trakcie aplikacji. Są lekkie i nie czuję ich na skórze. Jakbym miała wrócić do zwykłych cieni z drogerii - to w życiu, wolę mieć jeden kolor, ale za to porządnej marki.Warto inwestować w naturę. 


Wszystkie kolory oraz ich składy m.in Tutaj.

Komentarze

  1. Bardzo podobają mi się wybrane przez Ciebie kolory. Sama bardzo często po takie sięgam. Z jednej strony delikatne i stonowane, a z drugiej nadające głębi spojrzeniu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moje ulubione od lat odcienie, wcześniej miałam innych firm drogeryjnych, ale po pewnym czasie mnie uczulały.

      Usuń
  2. Tanio nie jest, ale za tego typu produkty warto zapłacić więcej :). Świetne cienie wybrałaś, chociaż ja sama, miałabym spory problem z wyborem dla siebie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja nie miałam problemu, bo to sprawdzone kolory, wiem, że takie mi pasują od dawna. Na eksperymenty się nie kuszę.

      Usuń
  3. Piękne kolorki cieni :) takie jakie lubię delikatne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Naprawdę ładne te kolorki. :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczności, idealna kolorystyka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Opakowanie jest świetne! Kolory też bardzo mi się podobają.

    OdpowiedzUsuń
  7. Moim zdaniem wybrałaś przepiękne i bardzo uniwersalne kolory :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Paletka prezentuje się rewelacyjnie, a kolorystyka jest w moim guście.
    :*

    OdpowiedzUsuń
  9. są piękne, ale jednak gość drogie. z drugiej strony to zrozumiałe bo nie są zwykłe i drogeryjne. ja mam paletę zoeva i sleek ale tylko dlatego, że wygrałam je w rozdaniach. i rzeczywiście teraz używam. wcześniej nie malowałam w ogóle oczu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie paletki z wieloma cieniami się nie sprawdziły, zazwyczaj używałam tylko 2 kolory z paletki, a reszta się kurzyła.

      Usuń
    2. masz wiele racji, kiedyś też tak miałam, teraz na szczęście mam paletki, których kolory mi odpowiadają właśnie w beżach i brązach

      Usuń
  10. Przepiękne kolory i przepiękny produkt. Bardzo fajnie, że w końcu pojawiają się bezpieczne kosmetyki kolorowe:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyglądają na prawdę interesująco :) Bardzo ładna kolorystyka a i opakowanie rzuca się w oczy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Fajnie, że mnie posłuchałaś i się na nie zdecydowałaś. Marka CC jest super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje bardzo, twoja opinia była bardzo pomocna.

      Usuń
  13. Uwielbiam ich. Wypróbowałam już puder i korektor. Te cienie wyglądają również kusząco ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fajne kolory!!! Wspaniałego weekendu życzę! :))

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękne kolory! Niesamowicie mi się podobają :)

    OdpowiedzUsuń
  16. prześliczne odcienie rudości ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog