Weleda Nagietkowy Krem przeciw odparzeniom: niezbędny w pielęgnacji




Kiedy szukałam kosmetyków dla mojego dziecka, wiedziałam, że ten krem stanie się naszym absolutnym must have: Weleda Krem przeciw odparzeniom z nagietkiem , pojemność 75 ml.

Trochę mało znany jeszcze szerszemu gronu mam, które często stawiają na popularne marki drogeryjne, łatwiej dostępne w sklepach stacjonarnych w Polsce. Krem Weledy ma naturalny i wartościowy skład. Marka Weleda pochodzi ze Szwajcarii. Kosmetyki te znane są z wysokiej jakości. Krem można kupić w Dm, ale też w naszych polskich sklepach internetowych. Czy jednak jest tego wart, aby specjalnie go zamawiać ? Uważam, że tak.

Krem znajduje się w metalowej tubce 75 ml, do jednorazowej aplikacji starcza nie duża ilość, aplikowana tylko na zmienioną chorobowo skórę. Krem o treściwej konsystencji, ale takiej "suchej", nawet szybko się wchłania, pozostawiając jednocześnie warstewkę chroniącą, bieli skórę, bo zawiera tlenek cynku.

Dodatkowo krem zapakowano w kartonik, na którym zamieszczono podstawowe informacje i skład.




Skład: woda, olej migdałowy, olej sezamowy, tlenek cynku, wosk pszczeli, lanolina, linoleinian glicerolu, hektoryt, wyciąg z kwiatów nagietka lekarskiego, wyciąg z kwiatów rumianku, zapach*, limonen*, linalol*, beznoesan benzylu*, salicylan benzylu*, geraniol*, farnezol*.


Nie jest to kosmetyk do codziennego stosowania. To jest krem SOS: uratuje, gdy pieluszka odparzy, a delikatna skóra dziecka ulegnie podrażnieniom.  Zwłaszcza teraz, podczas upałów jest to uciążliwa dolegliwość i trzeba dbać o delikatną skórę dziecka.

Krem działa szybko, warto go stosować według potrzeb, czyli na podrażnienia.  Przynosi ulgę po każdorazowej zmianie pieluszki. Jest bardzo wydajny. 

Warto wiedzieć, że kosmetyki dziecięce są świetne i w pielęgnacji u dorosłych. Krem Weleda nadaje się również do wrażliwej skóry, przy wszelkich podrażnieniach np. po depilacji, czy nawet na zmiany trądzikowe, wszystko ładnie goi, skóra odzyskuje zdrowy wygląd. Mnie ten krem ratuje po przykrych ukąszeniach komarów.



Informacje producenta:


"Krem przeciw odparzeniom, przeznaczony do pielęgnacji delikatnej skóry w obszarze pieluszkowym u niemowląt i małych dzieci.

Bogate w substancje odżywcze bio-oleje z migdałów i sezamu delikatnie pielęgnują i wspierają naturalną regenerację skóry. Czysty wosk pszczeli i przyjazna skórze lanolina chronią przed przenikaniem wilgoci, nie utrudniając oddychania skóry (...)



Nagietkowy Krem jak i inne kosmetyki  z Weleda zamawiam na greenline-sklep.pl.


Komentarze

  1. Ciekawy kosmetyk, może w przyszłości ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak się doczekam potomstwa to wiem do kogo będę zaglądać szukając kosmetyków dla dzieci:)

    OdpowiedzUsuń
  3. odparzenia zdarzają się także dorosłym, np. słyszałam, że u niektórych kobiet pod piersiami gdy stanik jest źle dobrany, dzięki za polecenie sklepu

    OdpowiedzUsuń
  4. może się skuszę jak już będę mieć dzieci :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Weleda to marka ze Szwajcarii, a nie z Niemiec :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byłam pewna że z Niemiec. Dziękuję. Zaraz poprawię.

      Usuń
  6. taki krem warto mieć w kosmetyczce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie Tak. Jest przydatny nie tylko dla dzieci.

      Usuń
  7. wpisuję na listę kosmetycznych marzeń ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że go wcześniej nie znaliśmy :) Chętnie go polecę koleżance :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czyli to taka naturalna wersja tak polecanego wszędzie aptecznego specyfiku Avene Cicalfate?

    OdpowiedzUsuń
  10. Właśnie zakupiłam kolejną tubkę tego kremu. Jest rewelacyjny, nie tylko na odparzenia pieluszkowe. Czasami stosuję też na swędzące miejsca, czy zaczerwienione (zadrapania, ugryzienia, itp.)

    OdpowiedzUsuń
  11. Weledę uwielbiam. Tego kosmetyku nie znam, ale miałam krem na niepogodę i żel do mycia zębów i były super.

    OdpowiedzUsuń
  12. Weledę uwielbiam. Tego kosmetyku nie znam, ale miałam krem na niepogodę i żel do mycia zębów i były super.

    OdpowiedzUsuń
  13. Tego kremu nie testowałam, ale miałam krem na niepogodę i żel do zębów i rewelacja.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi samej często zdarzają się odparzenia, ponieważ moja skóra tak reaguje na podpaski, a obecnie ze względów zdrowotnych tamponów nosić nie mogę. Obie z córką (jeśli u niej jest taka potrzeba), po wielu próbach (głównie na mnie ;) ) używamy obecnie tylko o wyłącznie najzwyczajniej w świecie mąki ziemniaczanej. Działa cuda :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog