Vianek Odżywczy: Płyn micelarny i tonik 2 w 1 oraz Krem do twarzy na noc


Seria Odżywcza Vianek przewijała się na blogu parokrotnie. Pisałam już o Szamponie , jak i o Maseczce do twarzy . W grudniu sprawiłam sobie Zestaw Odżywczy Vianek. Dziś opiszę dwa produkty: Odżywczy Płyn Micelarny i  Intensywnie Odżywczy Krem do twarzy na noc, z perspektywy dłuższego ich stosowania.


W Serii pomarańczowej wszystkie opakowania mają podobną szatę graficzną, a kosmetyki te  przeznaczone są do każdego rodzaju skóry, cechują je duże działanie odżywcze. Więcej o serii na stronie Vianek.
Bardzo lubię  słodki, miodowo-kwiatowy zapach serii Odżywczej, który jest zbliżony we wszystkich produktach.

O Płynie micelarnym czytamy na opakowaniu:

Skład:Aqua, Decyl Glucoside, Glycerin, Calendula Officinalis Flower Extract, Propanediol, Panthenol, Prunis Armeniaca Kernel Oil, Hippophae Rhamnoides Oil, Lecithin, Citric Acid, Phytic Acid, Cocamidopropyl Betaine, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Salicylate, Hexyl Cinnamal, Lilial, Coumarin.

200ml/ ok 16 zł 
ważność 3 m-ce od otwarcia

Jestem w trakcie używania drugiej butelki płynu, także jest on w mojej pielęgnacji już trzeci miesiąc. Początkowo stosowałam go jak tonik i płyn do oczyszczania, co niestety było błędem.
Wiele producentów oferuje nam obecnie produkty 2 w 1. Jednak inne są funkcje toniku, ten produkt ma przede wszystkim tonizować, przywracać właściwy odczyn PH skóry. Płyn ma oczyszczać z makijażu.
Nie może tonikiem być coś, co zawiera detergenty, choćby były one delikatne i naturalne, po pewnym czasie mogą wysuszyć skórę. Wiem, że moje podejście kłóci się z opisem płynu na opakowaniu. Jednak stosując tylko ten produkt, przez dłuższy czas do porannego oczyszczania twarzy, bez spłukiwania go wodą, nabawiłam się przesuszenia.
Początkowo byłam zachwycona takim ułatwieniem w pielęgnacji, bo była to oszczędność czasu. Niestety pójście na łatwiznę się nie opłaciło, musiałam walczyć ze skutkami przesuszenia twarzy i wydać na kremy ratujące moją buzię. 
Teraz płynu używam jako micela i w tej roli spisuje się bardzo dobrze. Nie wysusza, bo zmywam nim twarz po południu, gdy mam makijaż i przemywam jeszcze skórę wodą i żelem do mycia Vianek. Można też przepłukać twarz samą wodą, aby zmyć płyn ze skóry. Tak powinno robić się z każdym produktem, który zawiera detergenty.




Na temat Kremu:


Skład: Aqua, Glycine Soja Oil, Prunus Armeniaca Kernel Oil, Sorbitan Stearate, Sucrose Cocoate, Hippophae Rhamnoides Oil, Glyceryl Stearate, Glycerin, Humulus Lupulus Cone Extract, Mel Extract, Persea Gratissima Butter, Lecithin, Stearic Acid, Cetearyl Alcohol, Cera Alba, Tocopheryl Acetate, Xanthan Gum, Benzyl Alcohol, Parfum, Dehydroacetic Acid, Benzyl Salicylate, Lilial, Hexyl Cinnamal.

50ml/ ok 20 zł
ważność 6 m-cy od otwarcia

Krem przeznaczony na noc, lecz u mnie sprawdził się i na dzień, z uwagi na swoje właściwości.
Jego konsystencja jest raczej lekka, także muszę dodawać do niego kropelkę olejku. Działanie odżywcze mamy tu więc mizerne. Absolutnie krem nie należy do tłustych.
Kolor kremu żółtawy, nasuwa mi skojarzenia z kremem Rokitnikowym Sylveco. Myślę, że trochę ożywia koloryt cery, co bardzo mi odpowiada.
Jestem  raczej zadowolona z działania nawilżającego tego kremu, robi się coraz cieplej, więc mogę go stosować i bez dodatku olejku. W tym wypadku sprawdził się dobrze jako krem dzienny. Cera się po nim nie przetłuszcza i jest dobrą bazą pod makijaż.
Krem nie przyczynia się do powstawania niedoskonałości na skórze, choć ostatnio nie mam do takich skłonności.
Jedyne moje zastrzeżenie, to krem nie sprawdził się jak były mrozy, ale wiadomo że wtedy trzeba stosować bardziej tłuste kosmetyki.
Jeśli akurat szukacie lekkiego kremu na wiosnę, ten może być całkiem dobry. Zarówno na noc, jak i na dzień. Sprawdzi się przy wielu typach cery.




Polecam całą serię Odżywczą Vianek, u mnie te produkty się sprawdziły.


Komentarze

  1. Od dawna mam chęć kupić produkty tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta seria nie będzie dla mnie dobra ;/

    OdpowiedzUsuń
  3. toniki robię tylko swoje,ale krem wydaje się całkiem fajny;)

    OdpowiedzUsuń
  4. używam obecnie obu tych kosmetyków, płyn micelarny traktuje jako tonik i tak też zamierzam opisać go na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  5. Miałam kilka produktów tej marki i miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Oo, kremik mnie bardzo zaciekawił, w ogóle bardzo fajne składy ma ten vianek :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Płyn miceralny się u mnie nie sprawdził. kremu nie używałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dopiero zaczynam odkrywać kosmetyki tej marki, ale jak dotąd wszystkie, których używałam, przypadły mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
  9. Podzielam w 100% Twoje zdanie w kwestii micelu i toniku. Nie wyobrażam sobie pozostawić micela bez zmycia, a więc stosowany w roli toniku odpada.

    OdpowiedzUsuń
  10. Akurat z tej serii nigdy nic nie miałam :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Koniecznie muszę się w końcu zaopatrzyć w jakieś kosmetyki tej marki! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Mam mleczko z tej serii i bardzo je lubię.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog