Vianek Normalizujący Żel do mycia twarzy


Z dużą przyjemnością mogę Wam polecić kolejny produkt z Vianek, tym razem Normalizujący Żel do mycia twarzy z ekstraktem z kory wierzby. Trochę musiał poczekać na swoją kolej. Z początku używałam go co parę dni, gdy moja cera była przesuszona, a obecnie stosuje go codziennie, do wieczornego oczyszczania.  Żel doskonale oczyszcza, a nie wysusza cery.


Nie wszystkie kosmetyki z Vianek, czy Sylveco sprawdziły się w mojej pielęgnacji. Jednak z większości jestem zadowolona. Przy tym marka ma ceny dostępne na każdą kieszeń, więc portfel może odetchnąć. Można sobie pozwolić na inne przyjemności, nie wydając majątku na kosmetyki.
Jeśli chodzi o sklep, gdzie najczęściej zaopatruje się w produkty Vianek to mogę polecić Wam greenline-sklep.pl.


Porównując Żel Normalizujący Vianek z żelami do mycia Sylveco, w tym daje się odczuć zdecydowanie mniej kompozycji zapachowej z olejków eterycznych. Żel normalizujący zupełnie nie szczypie w oczy, pomimo zawartości kwasu salicylowego. Natomiast bardzo przyjemna jest woń olejku eukaliptusowego, przez co żel daje uczucie świeżości na skórze.
Użytkowanie go jest przyjemne również dlatego, że nie pieni się zbyt mocno, ale też jest wydajny, a pompka ułatwia nam dozowanie.


Poczytajmy trochę o żelu z Vianek:


Świadomie wybrałam produkt przeznaczony do cery mieszanej, problematycznej pomimo, że moja zimą była przesuszona. Jednak widziałam na twarzy niedoskonałości, zaskórniki i chciałam się ich pozbyć, stawiając na dogłębne oczyszczenie. Poza tym moja cera wydaje mi się dość szara po męczących i nie przespanych nocach.

Wiem, że sam żel nie może zdziałać nie wiadomo czego, bo potrzebne są jeszcze peelingi, maseczki, a może i zabiegi profesjonalne. Ja jednak z usług w gabinecie nie korzystam, bo nie mam zaufania do kosmetyczek. Moja pielęgnacja opiera się na sprawdzonych markach. Radzę sobie sama i nie uważam, aby Pani z wykształceniem kosmetycznym znała moja cerę lepiej ode mnie. Obecnie mamy do wyboru tyle kosmetyków, z coraz lepszymi składami, że nie widzę też potrzeby płacić za wylegiwanie się na fotelu kosmetycznym.

Bardzo obiecująco wygląda skład Żelu do mycia Vianek:


Według mnie Żel Normalizujący nie powinien zaszkodzić cerze wrażliwej, jaką moja bywała ostatnio. Jak też się przekonałam stosując go, nie wystąpiło żadne podrażnienie. Cera jest dobrze oczyszczona i nie ma niedoskonałości. Pomimo zawartości kwasu salicylowego żel jest łagodny i nie daje po myciu twarzy uczucia dyskomfortu, czy ściągnięcia. Nie liczyłabym też na jakieś wyraźne działanie złuszczające, bo od tego mamy mocniejsze preparaty. Oczywiście po myciu ważna są też dalsze etapy pielęgnacji, czyli tonizowanie, oraz odżywczy czy nawilżający Krem, w zależności od potrzeb cery.


Normalizujący Żel do mycia twarzy Vianek sprawdził się w pielęgnacji mojej wrażliwej, przesuszonej cery. Mogę go polecić osobom w każdym wieku i z pewnością wart jest ponownego zakupu. Dobra cena i przemyślany skład zachęcają.




Komentarze

  1. Obecnie mam ich żel enzymatyczny :)
    Strasznie się rozrósł vianek.

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie zastanawiam się nad zakupem tego żelu i chyba mnie przekonałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  3. U Ciebie już prawdziwa Wielkanoc na zdjęciach ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Patrze że już wielkanocny klimat na zdjęciach. Produkt a nawet marki kosmetyków nie znam :/

    OdpowiedzUsuń
  5. ja mam wersję enzy atyczną jest świetna :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z Vianka miałam już żel nawilżający, odżywczy a teraz nowość - enzymatyczny. Normalizujący będzie następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ten żel to nienajlepszy pomysł dla mnie, wolę serię nawilżającą tej marki

    OdpowiedzUsuń
  8. Z viankiem mam bardzo dziwne relacje jednak kusi mnie ten żel, ale najpier poznam wersję enzymatyczną ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie lubię żelów do mycia twarzy, chociaż Vianek ma fajne wszystkie produkty :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam ich mleczko. Teraz czaję się na peeling enzymatyczny :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja wybrałam preparat myjący z innej serii, ale jeszcze czeka na swoją kolej.

    OdpowiedzUsuń
  12. Normalnie byłabym przekonana, że przy mojej suchej cerze się nie sprawdzi, ale u Ciebie dał radę, więc kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pewnie kiedyś sięgnę po produkty tej marki, ale na razie mam spore zapasy innych :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog