Płyny do higieny intymnej z Facelle i Vianek



Żele, płyny do higieny intymnej w pewnym wieku są już niezbędne. Ostatnio skusiłam się na dwa rodzaje: tańszy i droższy. Zapraszam do opinii porównawczej : Vianek żel do higieny intymnej  nawilżający oraz Facelle Płyn do higieny aloesowy.


Na co zwracam uwagę na samym początku to skład kosmetyku do higieny intymnej.
Na począte pokażę Wam ten z  Vianek :

skład produktu


A tak  wygląda skład Płynu Facelle :

skład produktu

Powyższe produkty na pierwszy rzut oka mają składy ok. Zawierają łagodne Detergenty,  a także Kwas mlekowy dość wysoko (jest on ważny w tego typu kosmetykach). Raczej proste składy,  mało konserwantów, tylko te niezbędne. Są perfumowane, zakładam że sztucznie. A gdzie tkwi haczyk?

Różnica polega na tym, że Vianek ma więcej aktywnych ekstraktów roślinnych (z mniszka lekarskiego i kiełków pszenicy). A Facelle Wyciąg z Aloesu i Allantoinę niestety ma prawie na szarym końcu listy INCI. Ten Płyn to raczej tylko detergenty, trochę wypełniaczy, ale dla niektórych to może być za mało.

Warto wydać więcej na Vianek, który i tak jest mega wydajny, bo inne płyny z tej marki służyły mi po 3-4 miesiące.  Jak dla mnie Facelle to niewypał i na pewno nie będę do niego wracać. Być może inne rodzaje tego płynu są lepsze, nie wiem i nie będę sprawdzać.

Moje pierwsze wrażenia odnośnie tych produktów potwierdziły się przy ich stosowaniu. Facelle niestety mnie podrażnił. A Vianek jest po prostu super: wszystko łagodzi raz dwa, dobrze myje i odświeża.

Pojemność obu: 300 ml.
Różnica w cenie: Vianek ok 17 zł, Facelle w promocji za ok 4 do 5 zł.
Jak dla mnie to nie warto wydawać na ten tańszy.



Komentarze

  1. Dla mnie facelle było ok, vianka nie miałam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię czasem skusić się mimo wszystko na Facelle.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam okazji poznać żadnego z nich.

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam facelle, ale mnie uczulił. Zużyłam go do mycia pędzli.

    OdpowiedzUsuń
  5. Zawsze powtarzam, że w Uk mamy bardzo ograniczony wybór żeli do higieny intymnej :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja używam Lactacyd, a ostatnio znów wróciłam do żeli Tess. Cenowo drożej, ale działanie lepsze! ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja używam z biedronki, bądź z Lidla Ziaji, jakoś nie przykładam do tego jakieś wagi :o

    OdpowiedzUsuń
  8. Skuszę się na Vianek :) Ja lubię Białego Jelenia z kozim mlekiem albo Latacyd :) Kiedyś skusiłam się na Facelle ale mnie podrażniał :(

    OdpowiedzUsuń
  9. Od czasu do czasu używam Vianka - jest b. wydajny :)

    OdpowiedzUsuń
  10. czesto zapominam o tym kroku i uzywam zwyklego zelu

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog