Fitomed Mój krem nr 9 karotenowy do cery mieszanej


Przyszła pora na recenzję ostatnio ulubionego kremu z Fitomed :

Mój Krem nr 9 , Karotenowy, odcień słoneczny , cera mieszana.

Od razu w tytule zdradziłam, że krem mi odpowiada, ale jeśli macie ochotę zapraszam na moje spostrzeżenia:

Informacje na opakowaniu, skład:


Dlaczego wybrałam ten krem? 
Kiedy tylko zobaczyłam, że jest dostępny w sklepie  wiedziałam, że może się spodobać mojej skórze.  Przede wszystkim zwróciłam uwagę na naturalny skład.  Krem  lekki , oparty na hydrolatach z aloesu, oczaru wirginijskiego, nagietka .  Treściwe składniki w postaci masła kakaowego, oleju z marchwi  i z kiełków pszenicy.
Zależało mi na lekkiej poprawie kolorytu cery, gdyż borykam się z przebarwieniami a przez stosowanie kremu z filtrem moja cera zaczyna się nieco różnić od reszty ciała, gdzie jestem opalona.

Konsystencja, zapach, kolor, wydajność:


Konsystencja jest lekka , odpowiednia do cery mieszanej i  tłustej, na lato.  Krem szybko się wchłania, nie tłuści cery, nawilża, koi podrażnienia. Przy pierwszych aplikacjach krem lekko szczypał w skórę, ale nie podrażniał, uczucie to ustąpiło przy następnych aplikacjach i już nie wróciło.
Zapach kremu delikatnie ziołowy, spodziewałam się zapachu marchwiowego.
Krem po otwarciu słoiczka wygląda na  mocno pomarańczowy, trochę mnie to zmartwiło. Po roztarciu na skórze nabiera złotego kolorytu, nie jest pomarańczowy a raczej lekko złoty. Przy aplikacji malutkich ilości  cera ma naprawdę ładny koloryt i wygląda naturalnie, tak jakby zdrowiej.
Wydajność: do nawilżenia buzi wystarcza malutka ilość, taka służy mojej cerze najlepiej, nie lubię latem nakładać dużych ilości kremu bo cera się dusi pod grubą warstwą kosmetyków. Krem jest tak wydajny, że aplikuję go i na dekolt i na szyje ale nie sądzę, abym miała go zużyć przed upływem terminu ważności, który wynosi tylko 3 miesiące.

Jakie otrzymałam rezultaty stosując krem przez około miesiąc:
* przejściowa  poprawa kolorytu
* nawilżenie  i  łagodzenie
* wpływ na naczynka obojętny
* mniej widoczne przebarwienia np. piegi
* bez działania pro zapalnego na zmiany trądzikowe
* krem nie zapycha, w połączeniu z odpowiednią pielęgnacją nawet ogranicza zmiany trądzikowe
* nadaje się na całą twarz, pod oczy, na szyję, dekolt
* krem tak naprawdę  nie matuje, ale  cera się nie błyszczy po nim jak po innych cięższych kremach  (wyjątkiem są upały kiedy to po wszystkim i tak cera pływa)
* krem może brudzić ubrania,   trzeba uważać i nie kłaść na szyję, gdy chce chodzić w białej bluzce z kołnierzem,
* odpowiedni także pod makijaż, choć jego  trwałości znacząco nie przedłuża
* krem można stosować pod oczy, a nawet na powieki,  nie szczypie i nie migruje do spojówek


Podsumowując: Krem zaskoczył mnie swoim działaniem, okazał się dobry na  letnią pogodę. Uzyskałam lepszy odcień cery, bez konieczności jej opalania .  Na opakowaniu widnieje informacja, że nie odpowiedni  jest dla osób uczulonych na olej marchwiowy, u mnie na szczęście krem przyjął się bardzo dobrze i nic nie uczuliło.


Cena na stronie fitomed.pl : 27 zł
Pojemność: 50 ml

Komentarze

  1. Szalenie ciekawią mnie te kremy a wersja z marchewką szczególnie :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie, że krem się sprawdził :)

    OdpowiedzUsuń
  3. przy kremie nr 8 trzeba uważać aby nie przesadzić z jego ilością, i nie mieć pomarańczowego odcienia skóry, też jestem zadowolona ale z ósemki, bo ten krem testowałam do suchej skóry

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja z Fitomedu jeszcze nigdy nic nie używałam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Z Fitomed używałam parę produktów ale nigdy nie miałam żadnego kremu do twarzy, muszę to nadrobić. Byłam mega zadowolona z szamponu i chyba do niego wrócę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda całkiem fajnie - myślę,że moja cera by go polubiła :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ma niesamowity kolor :) ja zastanawiam się nad zakupem oleju marchwiowego i dodawaniu go do zwykłego kremu

    OdpowiedzUsuń
  8. I kolejny dobry krem od Fitomedu. Ten chyba zainteresował mnie najbardziej, muszę wreszcie jakiś kupić.

    OdpowiedzUsuń
  9. Znam tego pana bardzo dobrze - lubimy się ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog