Absolute Organic, Organiczny nawilżający krem na dzień

  Absolute Organic Nawilżający Krem na dzień to nie wątpliwe zaskoczenie ostatnich miesięcy. Przyznam, że nigdy bym nie zwróciła na niego uwagi, gdyby nie próbka jaką dostałam od dystrybutora kosmetyków ekologicznych.
Krem okazał  się  idealny na dzień, pod makijaż. Pomimo przeciwzmarszczkowej formuły jest nad zwyczaj lekki i nie tworzy tłustej powierzchni na skórze.  Wspaniale odżywia i głęboko nawilża cerę. Ja mam cerę tłustą, ale i  wrażliwą, łatwo ulegającą  podrażnieniom i ten krem uratował mnie nie raz. Jeśli szukamy czegoś z dobrym składem warto mu się przyjrzeć bliżej.



 Krem otrzymujemy w eleganckim szklanym słoiczku z wieczkiem plastikowym, które do złudzenia przypomina metalowe.  Bardzo lubię szklane opakowania kosmetyków, choć może cena wtedy  nieco idzie w górę ale  w przypadku kremów do twarzy staram się nie oszczędzać.  Oprócz tego słoiczek był standardowo zapakowany w kartonik.  Do kompletu była dołączona  plastikowa szpatułka  do higienicznego dozowania kremu.
 Po otwarciu słoiczka naszym oczom ukazuje się dość treściwy, biały krem pachnący dyskretnie acz naturalnie, zapach jest  bardzo miły dla nosa i nie utrzymuje się na twarzy zbyt długo.
 Krem ma zwartą, gęstą konsystencję, coś pomiędzy masłem a kremem. Jednak po rozprowadzeniu na skórze wydaje się lekki, wchłania się nadzwyczaj szybko  bez pozostawiania uciążliwego filmu. Nie dajmy się zwieść tej niby matowej powłoczce, gdyż krem ten bardzo dobrze nawilża, odżywia  i chroni .
Matowe wykończenie przydaje się pod makijaż a przy tym zapewnia niesamowity komfort.
Niestety nie mogę tego kremu stosować latem ponieważ moja cera bardzo szybko się przetłuszcza i muszę raczej pracować nad opanowaniem świecenia niż nad odżywianiem cery. Dlatego krem odłożyłam na półkę. Poczeka na chłodniejsze dni. Ważność to  tylko 6 miesięcy od otwarcia, tak więc do listopada muszę go zużyć.

Informacje na kartoniku, skład:
Myślę, że obietnice producenta zostały spełnione w 100 %. Krem faktycznie poprawia strukturę cery, nawilża głęboko i wspaniale koi a przy tym nie daje uczucia tłustości czy obciążenia.  Nie mam aż tak widocznych zmarszczek, z tym kremem wcale bym się ich nie obawiała.  Po aplikacji kremu  cera od razu wygląda lepiej, a przy regularnym stosowaniu jej stan poprawia się w widoczny sposób.  Krem nie powoduje nowych  niespodzianek na twarzy, nadaje się do wielu typów cery. Bez obaw mogę  stosować pod oczy, nic nie szczypie.
 Certyfikat ekologiczny Eco Cert zapewnia bezpieczeństwo stosowania oraz dobry skład.

Cena to ok 39 zł za 50 ml  . Dostępny w  większości sklepów z naturalnymi kosmetykami.
Polecam Wam ten krem,  na pewno gdybym miała dylemat jaki krem kupić wybrała bym ten bez wahania.




Komentarze

  1. Zaintrygowałaś nie. Szalenie spodobał mi się i skład i słoiczek. No i ta szpatułka... żałuję, że inni producenci ich nie dodają :<

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi ciekawie, ale chyba nie dla mnie - moja buzia źle reaguje na wysokie stężenie aloesu...

    OdpowiedzUsuń
  3. sloiczek sliczny a krem interesujacy!

    OdpowiedzUsuń
  4. Zainteresowałam się ostatnio tą firmą i miło przeczytać opinię o ich produkcie.
    Cena jest całkiem OK.

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajny krem za niezłą cenę :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. moja cera kocha aloes, więc dopisuję go do chciejlisty:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślałam, że cena mnie zabije, a jednak jest do przyjęcia ;)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog