Lavera naturalny dezodorant bez soli aluminium

Naturalnych dezodorantów używam od dawna, obecnie nie wyobrażam sobie przejścia na chemiczne antyperspiranty. Przyzwyczaiłam się do natury i dobrze mi z tym. Jednak,  jak się okazuje, niedawno poddano w wątpliwość działanie dezodorantów opartych także na ałunie potasowym. Nie bardzo mnie to zmartwiło, gdyż nie byłam do końca zadowolona z jego właściwości.

Poszukałam czegoś nowego w sklepie Blisko Natury:


Men Sensitiv Dezodorant 24h roll-on z wyciągiem z biobambusa i biotrawy cytrynowej Lavera


Tak, to  jest deo męskie, zamówiłam dla siebie z pełną świadomością. Nie, zapach nie jest wcale męski, jest delikatny, nie mdły, nie słodki, trochę podobny do dawnej kulki Dove, którą bardzo lubiłam. 



Opis producenta:

Chroni przed nieprzyjemnym zapachem przez 24h.

Wyciąg z trawy cytrynowej działa przeciwbakteryjnie i antyseptycznie, a wyciąg z bambusa koi i pielęgnuje skórę. Zawiera naturalne składniki roślinne pochodzące z upraw ekologicznych, kontrolowanych dzikich zbiorów i własnej produkcji.

Wyprodukowano w Niemczech. 100% naturalny kosmetyk, wegański.

Składniki: wodno-alkoholowy wyciąg z bambusa*, sok z aloesu*, tlenek cynku, ester tłuszczowego kwasu glicerynowego, ksantan, rycynooleinian, uwodorniony olej kokosowy, roślinna gliceryna, ekstrakt z trawy cytrynowej*, bisabolol, trójglicerydy (mieszanka roślinna), lecytna, mieszanka naturalnych olejków eterycznych




Moja opinia:

Co tu dużo pisać, dezodorant naprawdę działa. Chroni przed przykrym zapachem nawet dłużej niż 24 godziny. Nie blokuje pocenia, to ważna sprawa. Jeśli oczekujecie blokowania, sięgnijcie po tradycyjny antyperspirant. Jestem osobiście im przeciwna, gdyż uważam że pocenie się ma funkcję fizjologiczną. Nie zależnie, czy to jest pod pachami czy gdzie indziej, nie wolno blokować naturalnych procesów, bo wcześniej czy później skończy się to chorobą. To, co widzę w reklamach środków blokujących pocenie całego ciała, doprowadza mnie do przerażenia. Zablokować pocenie całego ciała chcemy ? To tak, jakby przestać oddychać, wszystko się dusi. Ale szkoda, że tak mało osób o tym wie i ślepo podąża za reklamą.  Mało kto pamięta, że nadmierne pocenie można uregulować pijąc zioła np. szałwie, ale tu też zalecana jest ostrożność. Na pocenie stóp np. bardzo skuteczne jest moczenie ich w wyciągach ziołowych z kory dębu i szałwii. Podobnie można się nawet wykąpać w tych wyciągach ziołowych, albo prościej - użyć mydła z szałwią, ale takiego naturalnego. Jeśli pocenie to proces chorobowy spowodowany nerwicą należało by się leczyć na nerwice, nieprawdaż?

Powracając do tematu, deo Lavery ma bardzo wygodną, dużą kulkę a buteleczka jest mała i płaska, ale dezodorant o dziwo się nie przewraca, jest stabilny i wygodny w trzymaniu. Kulka dozuje nam tak jak chcemy, a polecam dozować oszczędnie, bo wtedy produkt szybciej się wchłonie. Dezodorant nie brudzi ubrań, nie jest klejący. 
Jest to chyba mój  pierwszy dezodorant, który działa cały dzień, niwelując brzydki zapach potu. Jednocześnie nie miesza się z potem, nie wytwarza nie określonych zapachów. Po prostu współgra z moim ciałem. Gdy zdejmuje pod koniec dnia ubranie, nie ma na nim brzydkiego zapachu potu.

Dezodorant Lavera Men Sensitive posiada w składzie łagodzący wyciąg z aloesu, niestety zawiera też alkohol na  trzecim miejscu składu, dlatego nie należy go aplikować bezpośrednio po depilacji. 
Poza tym jest delikatny dla skóry, a nawet ją nawilża. Jestem bardzo zadowolona z jego działania. 




w promocji za 21,13 zł/ 50 ml
dostępny w sklepie Blisko Natury



Komentarze

  1. nie lubię tzw.kulek, wolę antyperspiranty w sprayu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe :) Wypróbuję go zapewne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ja mam obawy przed tego typu produktami pod paszki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. nie miałam go jeszcze ale ostatnio lavera mnie zawodzi

    OdpowiedzUsuń
  5. Super, że działa. Będę o nim pamiętała.

    OdpowiedzUsuń
  6. ciekawy, ja teraz poznaję się z nowością ziaja liście zielonej oliwki bez soli glinu - jak na razie świetnie się sprawdza.

    OdpowiedzUsuń
  7. chciałam wypróbować jakiś naturalny dezodorant, teraz wiem w co celować :) póki co kupiłam sobie ałun :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja preferuje spraye ale mój M. tylko i wyłącznie kulki. Schodza u niego jak woda, zamówię mu od razu kilka:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe podejście co do blokowania pocenia, w sumie masz racje..... ciekawe sposoby podałaś z szałwią, i korą dębu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja lubię kulki, więc chętnie bym wypróbowała jej skuteczność na sobie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja już od dłuższego czasu używam dezodorantu Lavery , jak i innych produktów tej firmy , ze strony faceta mogę naprawdę polecić tą firmę jestem bardzo zadowolony z nich. Ja zaufałem stronie : https://eko-banka.pl/ , gdzie możemy znaleźć produkty Lavery jak i inne ciekawe propozycje. Gorąco pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog