Odżywcza regeneracja cery z Dr Hauschka : Kremowa Maseczka Nawilżająca



Moja Skóra jest zmęczona po lecie, wysuszona przez ekspozycje na promieniowanie słoneczne. Źle reaguje na gwałtowne zmiany temperatury, robi się szorstka i ściągnięta. Szukam ratunku w dobrych, naturalnych kosmetykach.

Z marką Dr Hauschka mam do czynienia nie po raz pierwszy. Z bogatej oferty kosmetyków naturalnych tym razem zdecydowałam się na maseczkę, aby szybko przywrócić cerze zdrowy wygląd i pozbyć się zmęczenia odbitego na twarzy przez nie przespane noce. Czy maseczka spełniła swoje zadanie?


Informacje na opakowaniu:


Skład:


Jak widzimy Maseczkę cechuje bogactwo składników naturalnych. Przede wszystkim mamy tu dużo olejów: Awokado, Migdałowy i Jojoba oraz wyciągi roślinne: z Róży i Nasion Pigwy. Patrząc na skład nie mam mu nic absolutnie do zarzucenia.

Produkt znajduje się w metalowej tubce o pojemności 30 ml. Maseczkę stosuje 2-3 razy w tygodniu, nakładając wieczorem na czystą skórę twarzy, w ilości takiej jak krem, czyli dość cienko.
Zapach maseczki jest specyficzny i przypomina aromat ekskluzywnych perfum. Jest taki otulający i zmysłowy. Jednak na skórze nie utrzymuje się prawie wcale.

Maseczka Dr Hauschka jest bardzo tłustej konsystencji, jak masełko. W kontakcie ze skórą ładnie się rozprowadza, nie wnika całkiem w skórę, pozostaje tłusta warstwa. Jednak buzia się nie klei, czuję się z nią komfortowo. Dużą zaletą maseczki jest to, że nie trzeba jej zmywać, pozostaje na twarzy całą noc, a rano nie ma śladu po tłustej warstwie, za to skóra jest jak nowa.  Wygładzona, ale i rozpulchniona.  Wystarczy tylko przetrzeć tonikiem, nawet nie trzeba kremu, bo nawilżenie utrzymuje się naprawdę długo.

Wadą maseczki może być to, że pory wydają się ciut większe, ale jest to produkt wybitnie do cery suchej. Moja czasem bywa tłusta, czasem sucha, winą są zmiany hormonalne. Dlatego obserwuje stan cery i dobieram kosmetyki w zależności od potrzeby. Obecnie właśnie bardziej potrzebuje nawilżenia.


Mogę Wam z czystym sumieniem polecić ten produkt z Dr Hauschka. Maseczki w krótkim czasie przyczyniła się do poprawy stanu mojej cery. Przede wszystkim zniknęły objawy odwodnienia, suchość cery.

Dużą zaletą jest wygoda stosowania, to że nie potrzeba jej zmywać. Dla mnie czas jest bardzo cenny, liczy się każda minuta. Jednocześnie nie chciałabym rezygnować z dobrej, skutecznej pielęgnacji. Wybieram sprawdzone marki. Ta Maseczka spełniła moje oczekiwania.

Patrząc na cenę i wydajność myślę, że warto będzie kupić ponownie. Jeżeli popatrzymy na ceny zabiegów i profesjonalnych masek w salonie. A taką maseczkę z powodzeniem stosuje w zaciszu domowym i nie zabiera mi to zbyt wiele czasu.


Komentarze

  1. mam mini wersje i muszę ją w końcu użyć, dzięki za przypomnienie

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy kosmetyk, ja na razie na okres ciąży zrezygnowałam z maseczek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja poszukuję jakiejś dobrej maseczki do cery tłustej/mieszanej :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy kosmetyk, nie słyszałam o tej firmie wcześniej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. chyba wyląduje na mojej wishliście :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pierwszy raz spotykam się z tym produktem. Moja cera potrzebuje czegoś, aby ja rozświetlić i pozbyć się przebarwień. Jeśli chodzi o nawilżenie to nie jest tak źle.


    W wolnej chwili zapraszam na nowy post - AUTOPORTRET 2016.

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię maski, których nie trzeba spłukiwać i zostają jako krem - szczególnie na noc, cera jest wtedy taka napięta, nawilżona - lubię to uczucie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie miałam dotąd nic z tej marki, a tą maseczką bym nie pogardziła. Teraz co prawda stan mojej cery znacznie poprawiło serum LIQ CC light. Jednak chętnie kiedyś przetestuję ten kosmetyk :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam tą maseczkę i jestem nią zachwycona :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Też zimową porą idę w kierunku nawilżania :)

    OdpowiedzUsuń
  11. ta firma bardzo mnie ciekawi, jeszcze nie miałam z nią styczności ale chyba czas to zmienić bo zapowiada się ok :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ja mam cerę suchą, więc pewnie by się u mnie sprawdził

    OdpowiedzUsuń
  13. O maseczka Dr Hauschka czytałam wiele pozytywnych opinii. Ta wersja wydaje się być wręcz stworzona dla mojej suchej cery! Z przyjemnością bym ją przetestowała :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrze, że uprzedzasz, że to maseczka zdecydowanie dla osób o suchej cerze. Moja taka nie jest więc pewnie nie skuszę się na wypróbowanie tego produktu. Tak mi dzisiaj dałaś do myślenia i uświadomiłam sobie, że nigdy jeszcze nie wykorzystałam ekstraktu z pigwy w swojej pielęgnacji :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog