A co jeśli nie jesteś gotowa na bycie matką?


Czy jesteś gotowa na bycie mamą? Pytanie to zadajesz sobie wiele razy. Kiedy idziesz na pierwsze USG. Kiedy chodzisz do szkoły rodzenia. Kiedy pokazują ci twojego noworodka. Czy sobie poradzisz, czy dasz radę karmić, nie spać po nocach, ogarnąć dom, wyjść na spacer? Czynności z pozoru łatwe, zrobią się nie do przeskoczenia?


Niektóre kobiety od dziecka chcą być mamami. Podobają im się lalki w kształcie niemowlaka. Chętnie zajmują się młodszymi dziećmi. A Im są większe, tym bardziej chcą kimś się opiekować. Już nastolatki marzą o dzidziusiu. To jest jeden typ matek, takie które tego chcą od zawsze. Drugi typ matek, to matki z przypadku.Wtedy macierzyństwo może się okazać totalną niespodzianką, a nie koniecznie porażką. A czy można się w ogóle przygotować na macierzyństwo, czy takie świadome, czy z przypadku, nigdy nie można być pewnym co nas czeka. Bo dzieci są różne, sytuacje rodzinne, materialne też są różne.  Można być byle jaką matką, ale mieć wokół grono ludzi, którzy pomagają zajmować się dzieckiem i wszystko jest okay. A nieraz jesteś sama, nikt nie pomoże nawet dobrym słowem i musisz walczyć o każdy dzień, by przeżyć od rana do wieczora.


Nie powinno się nigdy matki potępiać, pouczać za to jaka jest dla dziecka. Każda mama stara się być najlepsza. Popełnia swoje błędy, uczy się od nowa każdego dnia. Nawet w tak ekstremalnym przypadku, jak  zostawienie dziecka w nagrzanym samochodzie.  Nie wiesz, co ta matka ma na głowie. Być może wymaga pomocy psychologa, ale nie ma na to czasu. Bo nikt nawet nie zostanie z dzieckiem na pół godziny. Jest tak roztargniona, nie kojarzy, że upał, że dziecko nie powinno być samo w aucie. Ale wśród ludzi nadal jest znieczulica, dlatego nie dziwi mnie informacja w radiu, że kobieta z dzieckiem wyskoczyła z czwartego piętra. Nie oceniam, bo nie wiem co było w jej głowie. Winę może ponosić ktoś zupełnie inny niż ona sama. Społeczeństwo i tak powie, że wariatka, tak łatwo jest przypiąć komuś łatkę.

My, matki, nie potępiajmy siebie nawzajem. Pomagajmy, wyciągajmy rękę. Przepuśćmy inną mamę w kolejce.  Rozmawiajmy o tym, co nas boli. Bo życie nie jest tak kolorowe, jak na obrazkach z Instagram.

Komentarze

  1. ja nigdy nie chciałam być matką od najmłodszych lat dzieciństwa było to dla mnie abstrakcją, nadal nie chcę . ale sama siebie uważam za specyficzną osobę

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam to wszystko jeszcze przed sobą, ale zdecydowanie należę do tej pierwszej grupy :P

    OdpowiedzUsuń
  3. no wlasnie ja jestem nietypowa bo zawszelubilam sie bawic lalkami bobasami ale potem mi przeszło calkiem:P mysle ze sami przed soba powinismy byc najlepszymi matkami jesli juz urodzi sie dziecko

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie wolno oceniać, zwłaszcza kiedy nie znamy tej osoby. Czasami jednak ponosi niepotrzebnie. Jeśli ktoś nie czuje chęci bycia matką, to nikomu nic do tego. Czas na to przyjdzie, albo i nie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Macierzyństwo jest trudne. Ale jest też niekończąca się przygodą. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla niektórych niestety czasem to tylko sama udręka.

      Usuń
  6. Niestety kobiety potrafią być w stosunku do siebie okropne :( Mi się samej bardzo przykro robi, że brak wyrozumiałości wśród innych ech :(

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog