Naturalna Intensywnie Różowa Konturówka Do Ust True Pink


Naturalna konturówka do ust Lily Lolo jest już ze mną od paru miesięcy. Skłamałabym, gdybym napisała, że używam jej codziennie. Sumiennie obiecuje poprawę, tym bardziej że wakacje zobowiązują do kolorów w makijażu. Podczas upalnej pogody stawiam na wyrównany koloryt cery za pomocą kremu BB oraz podkreślone usta. Jeśli chodzi o tusz do rzęs to ostatnio wolę drogeryjny, nie naturalny niestety, ale za to trwały. 
Zdecydowanie  konturówka Lily Lolo True Pink dodaje mi uroku i pewności siebie. Pokazywałam ją na ustach na moim Instagram.


Konturówki z założenia mogą służyć do podkreślenia samego zarysu ust, w celu przedłużenia trwałości pomadki. Jednak Konturówka Lily Lolo jest inna. Ze względu na naturalny skład,  również świetnie dba o kondycję ust. Mogę ją stosować też na całe usta, tak zazwyczaj robię.

Opis producenta:

Naturalna konturówka do ust True Pink w odcieniu intensywnego różu pozwoli precyzyjnie podkreślić usta. Dzięki niej z łatwością obrysujesz ich kontur zapobiegając tym samym rozmazywaniu się szminki. Wyjątkowo kremowa formuła czyni aplikację bajecznie prostą sprawiając jednocześnie, że pomadka jest bardziej trwała. True Pink to odcień intensywnego różu, idealny do szminek w odcieniach nasyconego różu.
  • długotrwały efekt
  • nie wysusza ust
  • delikatna, kremowa formuła
Skład:


Konturówka Lily Lolo wykonana jest z naturalnego drewna, dlatego trzeba się zaopatrzyć w ostrą temperówkę do jej ostrzenia. Ja niestety kupiłam nową w Rossmann (taką specjalną do tego celu) i zrobiła mojej konturówce krzywdę, co zresztą widać na zdjęciach.  Nie zrobiłam foto od razu po zakupię, nie jestem idealną blogerką urodową. Raczej używam kosmetyków, niż je testuję...


Piękna jest ta konturówka True Pink!  Uwielbiam tego typu kolory i  mogę stwierdzić, że idealnie pasują do mojego typu urody. Wiele kobiet lubi siebie w różu, gdyż jest to kolor romantyczny, wyrazisty, podkreślający naturę marzycielki. Kredka jest trochę bardziej miękka na upale, nie polecam noszenia jej w torebce. Ja zawsze maluję się tylko z rana. Taki niestety urok naturalnych kosmetyków, że lepiej chronić je od gorąca.  Ponieważ kredka jest miękka to i zużywa mi się szybciej od drogeryjnych.


Koszt konturówki to około 40 zł,  często w promocji jest  taniej np. na Costasy.pl, gdzie ja ją kupiłam. Polecam, jeśli lubicie naturalne kosmetyki do makijażu.


Komentarze

  1. mam chyba wszystkie konturówki lily lolo do ust, są fajne, lubię tą markę

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny kolor, nie mialam jeszcze ich kredek

    OdpowiedzUsuń
  3. To tak samo jak ja i nie uważam się za złą blogerkę ;) Konturówka bardzo mi się podoba, chętnie wypróbuję na sobie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o ja akurat jestem na etapie poszukiwania konturówki idealnej ;d tyle, ze wolałabym jakiś bardziej neutralny odcień ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Trzeba będzie i te przetestować. Skoro polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Taki odważny kolorek. Ciekawe, jak wygląda na ustach.

    OdpowiedzUsuń
  7. ja konturówek nie używam, ale ta ma piękny kolor! ale i uwielbiam produkty Lily Lolo :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobry post. Używanie kosmetyków, to najlepsza forma testowania. Pozdrawiam!^^

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo ładny kolor, już mi się podoba :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

instagram @retromama.blog

Copyright © Retromama.blog